środa, 13 listopada 2013

Wot - mapa: Erlenberg

Wstęp: Nie będzie to poradnik: jak na danej mapie grać. Mam zamiar pokazać wam, jak większość graczy na danej mapie gra w bitwach random.
Warto wiedzieć, że praktycznie 70% map to gra flankami, i tylko nimi.



X - start poszczególnych drużyn, zielone kropki - zieloni, czerwone - czerwoni, czarne kropy - miejsce przebywania artylerii. Cyfry - miejsca gdzie toczą się zazwyczaj walki.

Kropki sygnalizują umiejscowienie się czołgów i TD-ków.
Kropki to też miejsca, gdzie możecie się spodziewać wrogich pojazdów.


Strzałki pokazują kierunek ostrzału i cel do którego z danego punktu strzelają dane pojazdy.

Dlaczego nie napisałem/wskazałem, gdzie kto ma stać?
Bo na randomach mało kto słucha się, jedzie tam gdzie jest potrzebny, czy robi to co ma robić. Niszczyciele czołgów jadą tam gdzie normalnie mogą jechać czołgi ciężkie itp.

Warto jednak wiedzieć, z jakiego miejsca na co jest ostrzał i do czego pojazdy w danym miejscu strzelają.

Największym błędem na tej mapie jest... zjeżdżanie do środka i obrona środkowego przejazdu. Jeśli jakikolwiek czołg ciężki pojeździe na środek, osłabia drużynę swoją nieprzydatnością.

Erlenberg to typowa mapa do walki na flankach, tylko i wyłącznie. Jeśli jakieś pojazdy przejadą środkowy most i schowają się za budynkami, przestają być przydatne.
Jeśli np. lewa strona wjedzie pomiędzy budynki po stronie prawej (środek), to pojazdy stojące na górce po prostu mogą je wystrzelać, czekając na powrót którejś z grup, która zajmie się tymi pojazdami od boku. Podobnie z drugą stroną, gdzie z ruin zamku można bardzo fajnie wykańczać samobójców, a przy okazji pojazdy z jednej czy drugiej strony dobijają wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz