środa, 20 listopada 2013

wot: Pzkfw. VI Tiger (P) - preview

Pz.Kpfw. VI Tiger (P) wstępnie...

Pierwsze co trzeba zrobić na tym czołgu to gąsienice, które pozwalają zamontować najlepsze działo (jeśli ktoś grał wcześniej Tiger I i je odblokował). Jeśli ktoś nie ma lub nie miał Pz.Kpfw V Tiger I, to będzie musiał się trochę pomęczyć.
 

Pograłem parę bitew i już zauważyłem pewne mankamenty tego czołgu, oraz jego plusy.

Plusem jest fakt, że na podstawowej wieży możemy zamontować najlepsze działo.
Innym plusem jest to, że ten czołg ma na przedzie 200mm pancerza. Jeśli się to wykorzysta, zyskuje się cenne sekundy swojego żywota na pulu bitwy.
Wadą tego czołgu jest jego napęd, poruszanie się, właz dowódcy, dolny pancerz, boki tak szerokie, że aż proszą się o strzał.

Dziwię się, że Porsche zdecydował się na jakieś chore pomysły z napędem spalinowym łączonym z elektrycznym, który miał napędzać czołg, do tego bez zawieszenia, które pozwalało by na wygodną jazdę w terenie.
Gdyby Ferdinand pomyślał i zamiast "półki" na przedzie dał pochyloną płytę ala Pantera, czołg zyskał by na polu walki i nie trzeba było by aż 200mm pancerza, co ożywiło by ten pojazd (mniejszy ciężar).
A tak, no fajny ten czołg, ale... gra się nim BARDZO specyficznie, ale tylko wtedy kiedy przed nami są osoby, które nie znają słabych punktów tego czołgu ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz