sobota, 30 listopada 2013

M6 - heavy tanks - VI tier

M6
Co mogę o nim napisać dobrego?
To że jest w miarę szybki i nie mułowaty na podstawowym silniku (jeśli ulepszy się gąsienice), i to że czasami, ale to naprawdę czasami, potrafi coś tam odbić.
Cała reszta tego czołgu to syf, od działa zaczynając, a na pancerzu i celności kończąc.


Grając tym czołgiem miałem wrażenie, że jest to kolejne wypruwanie sobie flaków, aby przejść na kolejną maszynę. Powodów jest kilka:
1. Delikatnie ulepszone działo z T1 heavy tank na M6 (gdzie może nas rzucić na ósemki) to jak strzelać z wiatrówki do czołgu.
2. Bez założenia lepszych gąsienic jesteśmy mułowaci
3. Pancerz potrafi coś odbić, ale zdarza się to naprawdę rzadko
4. Penetruje nas byle V tier nie wspominając o VI i VII/VIII
5. Pod odblokowaniu lepszych gąsienic, czołg staje się nad wyraz szybki
6. Lepsze działo jest na tyle rozkalibrowane, że wielokrotnie nie będzie trafiać, nawet ze skupionym celownikiem
7. Aby założyć najlepsze działo na tym czołgu potrzeba odblokować drugą wieżę
8. Najlepsze działo potrafi się odbijać od pancerza Hellcata, czy byle KV-1
9. Działo potrafi czasami spenetrować pancerz grubszy niż średnia penetracja
10. Czołg jest po prostu słaby.




Pancerz:


Porównanie dział:
1. Lekko ulepszone działo względem tego co ma T1 heavy tanks, choć penetracja i zadawane obrażenia są takie same.

2. Najlepsze działo na tym pojeździe...

M6 na tle innych "szóstek" to niezły kawał złomu. 

Moja taktyka grania nim była prosta: na wyższych tierach robię albo za tło lub jako spoter, jako top tank kryje się za innymi i próbuję coś trafić, rozwalić.
Granie tym czołgiem jako tank, który prze do przodu kończy się zazwyczaj szybkim rozwaleniem. Większość osób wie, że w tym czołgu celuje się w wizjer kierowcy i tyle.

ps.
Gdyby nie event związany z darmowym dniem premium za wygranie bitwy, to nie wiem czy chciało by mi się męczyć z M6.

Jednak z najlepszych bitew na tym czołgu, gdzie przeżyłem :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz