wtorek, 19 listopada 2013

Wot: VK 30.01 (P)

Co mogę napisać o VK 30.01 (P)?
To czołg duży (większy niż IS-6), posiadający zbyt mało pancerza, nie mający dobrego działa, a do tego podstawowy silnik przyrównuje ten pojazd do żółwia.
Zbieraj wolny exp, aby odblokować Tiger (P), w innym przypadku... szybko zniechęcisz się do tego czołgu.



VK 30.01 (P) to chora wizja czołgu, który... w każdym punkcie nie spełnia swoich wymagań.
Mogę tylko podejrzewać, że Porsche chciał stworzyć czoł...hmmmm... dobry, ale mu to nie wyszło.
Świadczyć może o tym pancerz, który nie powala jak na VI tier.
Do tego dolna płyta, która jest bez problemu przebijalna nawet dla V i IV tierów.

Inną wadą tego czołgu są działa na nim dostępne.
(od dołu)
10,5 cm - słaba penetracja i obrażenia od około 0/80-170/220.
(jeszcze trzeba trafić w pojazd, ale pocisk i tak potrafi na twardszych pancerzach... nie zadać żadnych obrażeń)
7,5 cm - najlepsza penetracja, marne obrażenia.
(1 strzał za około 130 nikogo nie przestraszy na VIII tierze, zaś bomba za około 400 w odpowiedzi zabiera nam ponad połowę naszego hp)
8,8 cm - działo średnie, ale jedyne sensowne na tym pojeździe
(jeśli traficie w czuły punkt lub bok zostanie to odczute).

Wielkość, a tym samym brak mobilności daje się we znaki na tym czołgu.
Porównanie z Pz.Kpfw VI Tiger (P)


 Powyżej porównanie VK 3001 (P) z Tiger II.

Gdyby ten czołg był mniejszy, był lżejszy, a przy okazji dodano mu pancerza, mógł by być naprawdę dobry.
A tak... jest słabo, nawet z lepszym silnikiem.

Jest to też jeden z tych czołgów, które bardzo szybko giną, kiedy wdadzą się w walkę na bliski dystans. Nie pomaga w tym 710 hp, czy 370m zasięgu widzenia.

Innym mankamentem VK 3001(P) jest fakt, że łatwo go podpalić strzelając w dolną płytę. Jest to o tyle dziwne, bo silnik on ma z tyłu, a nie z przodu.

Jeśli już wiesz, że ten czołg to nic dobrego, to jak nim grać?
Jako wsparcie, kryjąc się za innymi lub jadąc na pałę.
Innej taktyki nie ma.
Stać w jednym miejscu i strzelać z daleka - ten czołg to nie snajper, do tego z kompletnie nie celnym działem.
Jechać na pierwszej linii - to śmierć na miejscu.

Jedynym rozwiązaniem jest wspierać, ale naprawdę wspierać innych, albo jechać na pałę i liczyć na szczęście, że coś traficie, przeżyjecie, a drużyna wygra bitwę, dzięki temu wy dostaniecie coś exp.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz