AMX M4 mle. 45Czołg wyżej, niż ARL 44, choć ARL 44 został po kilku latach od opracowania wdrożony do armii Francuskiej. Dlaczego cała linia, zaczynając od AMX M4 mle. 45 i koleje pojazdy, nie została wprowadzona do armii Francuskiej?
Jeśli ktoś grał ARL 44 to wie, że ten czołg jest słaby w porównaniu do innych VI. Jego jedynym plusem jest to, że otrzymuje możliwość korzystania z działa VIII tieru. Jego największym minusem jest fakt, że takie KV-2 z HE potrafi rozwalić ten czołg trafiając w bok wierzy lub w jej przód.
AMX M4 mle. 45 nie jest lepszy pod wieloma względami od ARL 44. Czołg ten to taki mocno odchudzony, zubożały i wyliniały Tiger II. Podejrzewam, że wynik tego odchudzania tkwi w założeniach NATO, które to zostało utworzone przez Francję i kilkanaście innych krajów (np. Kanadę, Portugalię, Luksemburg, czy Wielką Brytanię - odsyłam do Wikipedii).
Wojna się skończyła, Francja musiała się podnieść z kolan, na jej terenach pozostało masę czołgów po Niemcach. Podejrzewam, że inżynierowie Francuscy wzięli Tiger II i zaczęli wywalać to, co wydało im się nie potrzebne, przecież wojna się skończyła, i próbowali to zastąpić czymś... Bo jak nazwać fakt, że inżynierowie ci kontaktowali się z fabryką i inżynierami Maybacha, aby ich silnik dawał więcej mocy, niż to miało miejsce wcześniej.
Ale czemu się tu dziwić, jak komunizm zagościł w europie, a po kilku latach pojawił się Układ Warszawski.
Jak też pokazała kampania wschodnia w czasie II wojny światowej: i Niemcy dupa, kiedy Rosjan kupa. Szybki atak, mobilnymi pojazdami nacierającymi w dużych ilościach potrafi przerazić. A jak wiadomo, Hitler nie szedł w mobilność i ilość, ale w wielkość i niezniszczalność (pancerz - projekt czołgu maus).
Dlatego we francuskiej wersji Tiger II mamy...
90/40/40 pancerz na korpusie i (najlepsza wieża) 100/70/70 - dla porównania Pz.Kpfw VI Tiger II 150/80/80 i (najlepsza wieża) 185/80/80. Oczywiście WG.net nie bierze pod uwagę np. utwardzania stali, co zmniejsza ilość pancerza, ale sprawia że dany kawałek stali jest twardszy.
Jednak nie zmienia to faktu, że AMX M4 mle. 45 tego pancerza nie ma praktycznie wcale.
360 m zasięgu widzenia, działo, które możemy odblokować na ARL 44 (i polecam to zrobić), które to posiada, jak na tier VI i VII, dość
wysoką penetrację: 159-265, i naprawdę średni damage: 180-300 (średnio zadajemy 230-250 obrażeń na strzał).
Działo z taką penetracją radzi sobie bardzo dobrze z wieżami IS-a, czy Tiger I od przodu, ale przegrywa z tymi pojazdami tym, że kiedy ktoś nam odda, to zadaje nam dużo większe obrażenia, albo uszkadza nam moduły, czego my nie czynimy.
Nawet fakt, że
strzelamy ponad co 8 sek. nie powoduje strachu w oczach naszych przeciwników.
Inną bolączką tego działa jest to, że nie można go praktycznie opuścić. Byle wzniesienie, pagureczek, pagureczunio nie pozwala nam opuścić działa tak, aby móc trafić w pojazd niski, czy przed nami.
Tu przytoczę zabawę z light tank drużyny przeciwnej, który jeździł w około mnie, a ja nie mogłem go namierzyć/trafić, bo czołg był na takim nie równym podłożu, że działo można było opuścić tylko na jednym jego skrawku. Ale to musiało wyglądać żenująco z boku.
Muszę też tu wspomnieć o dziwnej celności tego działa (0.36), gdzie nawet na 200m to działo potrafi spudłować. Czasami można się zdziwić, jak to działo na 500m trafia w inny pojazd, zaś na 300m albo trafiamy tam gdzie nie celowaliśmy, albo pocisk uderza w ziemię. To jest o tyle wkurzające, że to działo nie zadaje kosmicznych obrażeń i aby coś ugrać, trzeba trafiać!
Nie ma się co dziwić,
AMX M4 mle. 45 nie jest zbyt wielkim zagrożeniem, jeśli skupi się na nim ogień.Jeśli więc ten czołg wypada blado w starciu z innymi pojazdami VII tieru, to co powiedzieć tutaj o VIII lub IX, na które też rzuca ten czołg.
I tu pojawia się pytanie:
Jak grać tym czołgiem?Zacznę od tego, że granie tym czołgiem to żadna przyjemność: średnie obrażenia (dla niektórych pojazdów praktycznie żadne), praktyczny brak opuszczenia działa, słaby pancerz, dobra/średnia mobilność (nie odblokowywałem najlepszego silnika, bo było mi żal exp, a miałem dość grania tym czołgiem).
Ten czołg to... typowe wsparcie i tylko wsparcie, choć może być jeszcze snajperem. Tym pojazdem nie utrzymamy flanki w pojedynkę, nie zrykoszetujemy 10 pocisków, nie rozwalimy dwóch pojazdów, które na nas nacierają. Ten czołg w pojedynkę to trumna na kółkach. Dlatego jeżdżenie nim w miejsca, bez wsparcia kończy się szybkim zniszczeniem - sprawdzone. Innym mankamentem jest fakt, że artyleria VII poziomu potrafi przywalić nam za około... 800-1100. Kilka razy zostałem zniszczony przez... jedno trafienie GW. Panther, czy Crusader SP trafił mnie za ponad 800 hp, a nawet takie gówienko jak FV304 trafiał mnie za 400-500. Czołg ten bardzo szybko się uszkadza od byle trafienia. Najwięcej razy pada magazyn amunicji, czy pompa paliwa, oczywiście o rannych załogantach nie wspomnę.
Zabawne jest w tym wszystkim to, że pewne trafienia rykoszetują od naszego pancerza, albo nie są wstanie nas przebić - przetestowane. Problem z przebiciem może mieć też AT-7, choć kiedy dana osoba odkryje nasz słaby punkt... nasze hp spada bardzo szybko.
Jak napisałem, to czołg wsparcia i tylko wsparcia. Trzymanie się z tyłu, atakowanie nagle i z przyczajenia, po czym szybko się wycofujemy, notoryczne wykorzystywanie osłon, czekanie na innych, czekanie na spot, działanie w grupie - tego trzeba się nauczyć na tym pojeździe. AMX M4 45 uczy cierpliwości, samozaparcia, działania w grupie.
Cierpliwości, bo trzeba nauczyć się czasami czekać na ofiarę, trzeba też nauczyć się przesiadywać czasami dłuższy czas za skałą, czekając na to, aby druga flanka przedarła się i nas wspomogła, to też wyczekiwanie strzału.
Samozaparcia, bo trzeba się przestawić, że ten czołg twardy nie jest, co oznacza że w starciu z innymi pojazdami, może zostać rozwalonym bardzo szybko, a do AMX 50 100 daleka droga (81000 exp). Trzeba naprawdę specyficznego podejścia, aby grać tym czołgiem cały czas i ciułać na nim exp.
Działania w grupie, bo tylko w ten sposób ten czołg coś potrafi zdziałać i jest pożyteczny.
Granie AMX M4 mle. 45 uczy nas stylu grania na AMX 50 100, który nie posiada więcej pancerza. Jeśli zaczniecie zdobywać dobre wyniki na AMX M4 mle. 45, to i na AMX 50 100 będzie wam łatwiej się grało, kiedy go odblokujecie.
Ale jak napisałem: granie tym czołgiem to nauczenie się pewnych zachowań i wyrobienie w sobie pewnej mentalności. Słaby pancerz i działo zadające około 240 damage może odstraszyć i zniechęcić. Ale czy na amx 50 100 będzie łatwiej, gdzie mamy magazynek i długi czas przeładowania, a pancerza nam nie dodano?
Czasami gra na luzie wypada lepiej, niż skupianie się na rozgrywce: