piątek, 3 stycznia 2014

running with rifles 0.76 (demo beta linux)




running with rifles - gra akcji, strzelanka z elementami drużynowości i taktyki - nic innego nie przychodzi mi do głowy.

Ogrywane demo pozwala nam na uruchomienie gry z botami, gdzie ustawiamy sobie: ilość punktów kontrolnych (baz?), ilość botów, celność botów itd.

Biegamy po mapie małym ludzikiem w towarzystwie innych kompanów botów, z karabinkiem czy pistoletem maszynowym i strzelamy do postaci drużyny przeciwnej. Całość widzimy z góry pod pewnym kontem, co nasuwa na myśl ołowiane żołnierzyki i zabawa na dywanie w wojnę.

Rozgrywka, w moim odczuciu, jest trochę chaotyczna, co psuje odbiór gry. Grając w demo, po kilku zgonach mój mózg przełączył się na bieg jałowy, kiedy patrzyłem prawie cały czas na te pastelowe i dość stonowane kolory. Do tego inteligencja botów nie jest czymś... wartym powielania. Bo jak opisać fakt, kiedy flankujemy przeciwną drużynę (tylko my sami), jeden z ich członków podnosi alarm, a kiedy go zabijamy reszta drużyny mimo wszystko prze przed siebie, mając na nas wyje##e?

Jednak największym grzechem gry (dema) są słabe FPSy. Nie ma możliwości włączenia ich licznika, ale z tego co widać na nagranym materiale, można zauważyć, że gra nie chodzi płynnie. Niskie FPS kompletnie zabierają frajdę z rozgrywki.
Trochę szkoda...

Gra, choć nie jest odkrywcza, potrafi zająć chwilę i dać trochę radości. Ale niskie FPS na moim, obecnie, niezbyt słabym laptopie sprawiają, że nie chce mi się grać w tą produkcję. Szkoda też, że gra kompletnie nie uruchamia się przy użyciu drugiej karty graficznej (nvidia) - primusrun, optirun.
No i warto wspomnieć, że na systemie 64 bitowym, trzeba pobrać paczki 32, bo gra nie ma wersji 64 bit.

Miłego testowania :)
Link: http://www.modulaatio.com/runningwithrifles/

ps.
Obecna wersja gry to 0.93, ale aby mieć dostęp do niej trzeba prawdopodobnie wykupić pre-order, który daje możliwość wczesnego dostępu. Na obecną chwilę, jedyna słuszna wersja na system linux i widnows to 0.76, która mnie odrzuciła od siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz