Fan z gry to nie tylko fajna grafika, to nie tylko elementy RPG, to też nie tylko mechanika broni, czy poczucie ich siły.
To tryby danej gry świadczą o jej sile. Im gra jest ciekawsza i powoduje większe emocje, tym może lub po prostu przyciąga nowych użytkowników. Wszystko przez to, że tryb, jego mechanika, docieranie do celu budzą emocje, większe, mniejsze ale wywołują.
Tryby w stylu: każdy na każdego większości osobą się już znudziły, trzeba wymyślać coś nowego, co będzie ciszyć. Pokazuje to BF3, gdzie mamy szturm, druga runda to bronienie punktów, albo zdobywanie i przejmowanie flag w różnym miejscu. Podobnie jego konkurent, czyli CoDMW3 i zabijanie dla nieśmiertelników, jak i też przejmowanie nieśmiertelników własnej strony. Twórcy FPS muszą coś wymyślać, aby ludzie chcieli grać w dane tytuły.
Problem z grami na system linux jest taki, że są to mody. Tak mody do Q3A (quake 3 arena) to prawie połowa FPS na system linux, albo gry oparte o ten silnik + jakieś modyfikacje. Kolejne FPS to standardowe tryby, które są tak stare jak drugi Quake, albo Unreal Tournament.
Głód nowych trybów można było zauważyć w hedgewars, gdzie tryb (nie przypomnę sobie nazwy) chodzi o to, że plansza jest niezniszczalna, a jeże nie mają broni, ani jednej. Broń zdobywa się po przez zbieranie krzynek i wykorzystywanie tych broni jakie tam się znajdują. Aby dotrzeć do skrzynki trzeba używać linki z "hakiem" i po przez "tarzana" tak się przemieścić aby: zebrać skrzynkę, oraz może przepchnąć przeciwnika.
Myślicie, że ten tryb jest nudny? Myślicie, że głupi?
To dlaczego zawsze na liście gier pojawia się takowa rozgrywka? Dlaczego tak wiele osób pakuje się w taki tryb? Bo jest inny niż: 2v2, 1v1, czy każdy na każdego do 6 graczy. Bronie, rozwałka planszy, wykorzystywanie linki i spychanie jeży innego gracza, blokowanie go kładkami do przejścia itd. W takie tryby też wiele osób gra, ale mimo wszystko jest po pewnym czasie nudny, ponieważ można trafić na zakapiorów i starych wymiataczy, którzy wybiją nas w kilka rund. A to nie jest, ani przyjemne, ani fajne. A fun z gry jest prawie zerowy. Za słaba osoba też nie jest czymś fajnym, ponieważ zbyt łatwa wygrana nie daje satysfakcji.
Teraz rozumiecie dlaczego nowe tryby do mało rozwijanych gier jest takie ważne, aby przyciągnąć ludzie mimo słabej grafiki czy skostniałej mechaniki gry.
Inną kwestią jest też to, że twórcy wielu gier FPS na system linux nie robią nic, aby wprowadzone tryby gry urozmaicić np. innym punktem respawnu drużyn, czy danych osób, jak i też miksowanie punktów gdzie może się znaleźć dany element do zdobycia, przejęcia lub zabezpieczenia.
A nawet w tej kwestii nic się nie robi.
I dziwić się, że choć ludzie grają w gry na systemie linux, jest ich nadal nie wiele.
Warto wspomnieć, że prawie wszystkie FPS na system linux posiadają także wersję na system Windows. I ciekawi mnie, ile osób danej gry na systemie linux, a ile na Windows :) Jakie były by proporcje... Bo może by się okazało, że większość graczy w FPS jakie ja znam na system linux to gracze z systemami Windows.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz