czwartek, 22 maja 2014

Czołgi w WarThunder - czego nie wiesz, a jest oczywiste

Dla wielu osób WarThunder to darmowe MMO, które nie do końca jest takie jakie sobie to ktoś wyobrażał.

Ale, aby nie pisać tutaj jakiegoś nudnego tekstu zacznę od razu na temat:

1. WarThunder to nadal BETA.
Jeśli wiesz co znaczy słowo beta w slangu komputerowym, to wiesz też co oznacza dany kod lub jak do niego trzeba podchodzić... że dana rzecz nie jest jeszcze ukończona.

2. Najpierw były samoloty, które przebyły długą drogę, aby być zbalansowane i dopracowane, a nadal Gaijin nad nimi pracuje, więc czołgi tym bardziej mogą się za kilka miesięcy zmienić, pomienić, czy przemodelować - pamiętaj o tym. Ale jedno jest pewne, mogą się ona stać bardziej realistyczne, niż arcadowe.

3. Jeśli jesteś graczem World of tanks i nabiłeś tam około 1000 bitew i wchodząc do Ground Forces w Warthunder jesteś zażenowany, sfrustrowany, czy wnerwiony, bo ci nie idzie, to znak, że kompletnie nie rozumiesz założenia i mechaniki WarThunder.

4. Jeśli chcesz czerpać z Ground Forces przyjemność, musisz wyzbyć się dosłownie wszystkiego czego nauczyłeś się w World of tanks, z campieniem włącznie.

5. Pamiętaj, że w World of tanks bitwa trwa około 5-8 minut, choć jej czas jest ograniczony do 15 minut, po której następuje koniec. W Ground Forces bitwa może trwać do 30 minut!! 

6. Jeśli wyzbyłeś się wszystkiego, czego nauczyło cię World of tanks odnoście taktyki, teraz musisz wyzbyć się wszystkiego czego nauczyło się World of tanks o  czołgach. 
Bo jeśli jeszcze nie zauważyłeś, to każdy czołg, czy inny pojazd w Ground Forces został tak stworzony, że każdy jego element ma inny pancerz, różną wytrzymałość i inne parametry.
Przykład: pociski mają różną przebijalność w zależności od odległości (dane o pocisku) i celując w przód StuG III Ausf. A czołgiem tieru I będziemy widzieć na całości jego pancerza czerwony krzyżyk. Ale jeśli przeszliście trening czołgowy, gdzie jesteście tego uczeni, to zamiast strzelać StuG III Ausf. A w pancerz, powinniście celować w wizjer kierowcy, lub objechać go i strzelać w bok lub tył. Bo nawet jeśli nie rozwalicie tego niszczyciela czołgów na jeden strzał, to możecie w ten sposób zabić mu kierowcę, celowniczego lub uszkodzić silnik.

7. Naucz się czytać mapę.
To w pewnym stopniu podstawa, aby mieć pojęcie o sytuacji.

8. Wykonuj manewry zespołowo.
W tej grze nie ma czegoś takiego jak w Wot, gdzie każdy gra na swoje konto, w GF winę za klęskę ponosi każdy cała drużyna. Jeśli większość graczy gra zespołowo i się wspiera, to wygrana jest pewna, ale jeśli część graczy nie ogrania mechaniki gry i nie wie, o co w tej grze chodzi, to porażka nadejdzie prędko.

9. Nie narzekaj na Ground Forces jeśli w grze ci nie idzie, bo to tylko i wyłącznie twoja wina, a nie drużyny.
A prawda jest prawdopodobnie taka, że za dużo World of tanks.

10. Chcesz być dobry i mieć coraz lepsze wyniki w Ground Forces, to zacznij uczyć się map i pojazdów, którymi kierujesz.
Tylko dzięki temu będziesz mógł czerpać przyjemność z czołgów w WarThunder. Bo WarThunder Ground Forces to nie World of tanks - pamiętaj o tym.

ps.
W World of tanks rzadko, ale to bardzo rzadko byłem na szczycie listy graczy. W Ground forces czasami jestem na szczycie, a czasami blisko niej, rzadko jestem na jej dole. Granie niszczycielami czołgów to poezja (czyt. wreszcie je rozumiem), do tego akcje w stylu 5 pojazdów przejmuje dany punkt, albo dany punkt jest odbijany, czy przeciwnicy zebrali się i atakują chmarą... tego w World of tanks doświadczyć się nie da, a są to akcję które w pewnym stopniu zapadają w pamięć.

ps2.
Na obecną chwilę nie mam zamiaru wrócić do World of tanks, nawet jeśli dawali by 2 czołgi 10 tieru za free, mnożnik doświadczenia był x10, albo dawali 100.000 złota za darmo. Na co mi to w grze, z której nie czerpię ani krzty przyjemności :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz